Komentarze: 1
Chłodny powiew letniego wiatru,
Strącił białe kartki ze stołu...
Co było na nich napisane?
Jakieś notatki mało ważne,
Ale na jednej...
Na jednej był list...
Do kogo?
Do Niego...
Kolejny podmuch wiatru...
Wyrwał list z rąk..
Porwał go gdzieś daleko..
Dokąd?
Tego nikt nie wie...
Do niego?
Nie wiem...
Drugiego takiego listu już nie napiszę..
Nie mam odwagi...
Nie mam siły jeszcze raz pisać tego samego...
Nie wolno mi nigdzie wyjść bez Twojej wiedzy i bez Twojego towarzystwa...a Ty co robisz? Znikasz na całe dnie i wymagasz tego żebym czekała...dzwonisz wieczorem i mówisz że się spóźnisz...Każdy dobrze wie co jest grane, tylko dlaczego nikt nie ma odwagi powiedzieć o tym głośno...chcę odejść...Ty mi nie pozwalasz...więc Ty odejdź tak będzie prościej...ale też nie chcesz... no tak bo tak wygodniej...