Dlaczego czuję i wiem że mnie oszukujesz? Że wykorzystujesz moją naiwność a mimo to nadal chcę ufać Tobie i znosić to wszystko? Chyba mam nie równo pod sufitem... kolejny wieczór w domu...jak tutaj a Ty gdzieś tam z kimś innym....przed chwilą uspokajałeś mnie że wszystko jest oki...a teraz napisałeś że nie możesz... jak długo jeszcze mam to znosić. Dlaczego to znoszę? Kocham Cię? A może jednak nie...może to tylko przyzwyczajenie które zastąpię czymś innym przy najbliższej okazji?
Dodaj komentarz