blue-sky

Tak więc wyglada Nowy Rok.... czy będzie lepszy? wątpię...ale trzeba jakoś żyć...woczraj się doczekałam.....ale też i dostałam wykład na temat zajętego tel..... życie w klatce...nie życzę tego nikomu....znów móc marzyć...znów móc się cieszyć każdą chwilą każdą setną skundy.....kiedy tak będzie? kiedy znów popatrzę w nibieskie niebo i nie będe musiała myśleć o niczym konkretny?kiedy tak będzie?...hmmmmm.....Nigdy!!!!!! dzięki mojej naiwności i głupocie..............

Idę spać....nie nie....co będzie jeśli się zjawi?dlaczego ja się na to godzę??? dlaczego???bo jestem głupia? może masz rację może nie....kto to wie....nie chcę ranić choć już to zrobiłam.... chcę znowu jak kiedyś marzyć....chcę do czegoś dążyć...chcę żyć normalnie....nie w strachu jak do tej pory...chcę być sobą nie bojąc się reakcji innych....czy ja tak wiele wymgam? pewnie tak......

sam się świetnie bawi.....tzn nie sam a z kimś....a ja muszę czkekać....pozanliśmy się przypadkiem....jak wygladał wtedy dzień? nie chcę pamiętać....gdy się dowiedziałam jak jest...załamałam się....nie odyskam już tego co było ważne....nawet nie wiem kiedy to się stało...to było tak nagle....wiem.... w ciągu tego roku straciłam wielu bliskich....nie będzie już jak dawniej... nadal czekam....żałosne...pewnie świetnie się bawisz...ze znużenia pewnie pójdę spać.....rano się nasłucham że nie czekłam.....a nawet życzeń od niego nie dostałam.... może nie miał czasu....może tak mu wygodniej.....już nic nie mówię to nie ja mam osądzać ludzi....straciłam kiedyś kogoś....po co mi to wszystko....ja się boję....boję się spać...

No i się zaczął się Nowy Rok....Nie wiem kto jak go rozpoczął natomiast wiem jak ja go zaczęłam i wiem że mnóstwo błędów będzie w tej notce...Czy będzie lepszy??? nie !!!!!! co teraz myślicie? że jestem żałosna? że użalam się nad sobą? być może....ale myślcie sobie co chcecie nikt mnie nie zna nikt nie jest w stanie powiedzieć jaka jestem może tylko jedna osoba....ale też nie do końca.... teraz jestem tu sama...mówię wam jak super jest w takim dniu siedzieć w domu i użalać się nad sobą...polecam....pewnie rano wykasuję tą notkę...Jestem sama tu.....on gdzieś tam bawi się z kimś bliskim dla niego....muszę czekać aż wróci....tego wymaga....znowu to samo gadanie mnie czeka ja już jestem zmęczona mam dosyć!!!!!ale nikt nie słucha moich myśli nikogo to nie obchodzi....ja chcę spokoju....życia w samotności.....nie chcę już słuchać o Twojej rodzinie....nie mogę...to mnie boli....