Bez tytułu
Komentarze: 1
Pada śnieg...jak ja kiedyś lubiłam zimę...białe szaleństwo...spacer wśród spadających puszystych gwiazdek to było coś miłego...leżący biały puch na ziemi...i dziwne uczucie żalu i smutku gdy ktoś przeszedł przez tą gładką powierznię i zostawił swoje ślady....a teraz? teraz już nie lubię zimy, a wiosna? jesień? lato? też nie lubię...to co ja lubię?kiedyś ważne było żeby lubić samą siebię...a reszta nieważna...a teraz? teraz nie nawidzę samej siebie za to co zrobiłam....
Dodaj komentarz