Bez tytułu
Komentarze: 0
Zmęczony mój umysł,
tkwić musi w murach,
ogranicza go czyjaś wola...niedola
Czekam na dźwięk mi znany....
Wolności...i .....radości...
Jeszcze chwila,jedna, jedyna
..i odlecę daleko...
Uwolnię się z klatki
Czuję już wolności powiew
Zapach mi znany niezapomniany....
Zawsze przywoływany...
Zielone posągi....
Wołają mnie do siebie,
już uciekam...odlatuję
Uratuje mnie tylko dźwięk...
jeden, jedyny..ten tajemniczy.
Dodaj komentarz