Bez tytułu
Komentarze: 0
Miało to jakoś być... miało się wyprostować...miałam wszystko robić by wyjść na prostą...nie potrafię...stworzona do pakowania się w to co złe, to co złe dla mnie...naiwna...w końcu blondynka...chce być sama...on wrócił, ale nie było rozmowy...nie będzie już chyba, ale pamięć pozostała a może nie? Może tylko tak mi się wydaje? Znowu chciałam być z kimś żeby nie czuć samotności...krzywdzę i jego i siebie...czy kiedyś się to zmieni? Nie wiem...chyba nie jestem stworzona do bycia z kimś...skazana na wieczną samotność, tak wygodniej i łatwiej choć nie zawsze, ale mam pewność że nie ranię nikogo poza sobą...
Dodaj komentarz