Bez tytułu
Komentarze: 0
W ciągu kilku najbliższych godzin pewnie każda nowo powstała notka będzie podobna na każdym blogu. W końcu koniec roku należy wykonać jakiś bilans. Tylko po co? Żeby się tylko zdołować?żeby sobie udowodnić że inni mieli rację? żeby mieli satysfakcję z moich niepowodzeń? faktycznicze ostani rok nie należał do najmilszych zresztą koniec poprzedniego roku też nie był miły. W styczniu myślałam że coś się wydarzy że w końcu będę mogła się szczerze uśmiechnąć. Pomyliłam się. Szybko sprowadzono mnie na ziemię. Od maja do teraz życie w ciągłym stresie, i tak już zostanie przez kilkanaście lat.Czemu tego nie zmienię? bo nie mogę...użyłam kiedyś słów.... teraz bardzo żałuję...ale nie potrafię cofnąć czasu....nie umiem powiedzieć że to się nie stało....nie mogę...zbyt wielu ludzi zraniłam.....oni mnie też ranili...ale może to była ich obrona? zniszczyłam wiele w tak krótkim czasie nie umiem tego naprawić...szkoda że wszystkiego nie da się poskładać jak klocków lego..........
Dodaj komentarz